W gminie Biała Podlaska w tym roku nie wszystkie inwestycje drogowe uda się zrealizować. Składa się na to wiele czynników.

W budżecie gminy na rok 2018 zarezerwowane były pieniądze na budowę dziewięciu dróg gminnych „od podstaw”. W wyniku rozpisanych przetargów sześć dróg zostało przyjętych do realizacji, trzy, natomiast nie, ponieważ nie zgłosił się wykonawca na ich realizację.

Natomiast pięć z sześciu zaplanowanych jest zrealizowanych a trzy kolejne zostały przeniesione do realizacji na następny rok. Chodzi o odcinki w Ciciborze Dużym, Michałówce i Czosnówce. –  Składają się na to różne czynniki, zarówno prawne jak i finansowe. Nie otrzymaliśmy pozwolenia na dwie drogi, gdzie nie są zachowane parametry drogi gminnej czyli szerokość ośmiu metrów. Niektóre mają mniej, więc trzeba przeprowadzić procedurę, polegającą na wykupie tych działek lub przekazaniu ich gminie. I to przeciąga się w czasie, i dlatego one zostają przesunięte aby spełnić te wymogi prawne – wyjaśnia Wiesław Panasiuk, wójt gminy.

Dodaje, że inną kwestią są ceny, które znacznie poszły do góry, jeśli chodzi o budowanie dróg od podstaw. Okazuje się, że trzeba szukać nie tysiące a ponad milion złotych na jeden kilometr drogi asfaltowej. Wójt podkreślał, że to też, zdecydowało o przesunięciu ich na rok następny. – My, jako gmina planujemy remonty dróg w małych odcinkach, natomiast firmy są zainteresowane dużymi odległościami, od 3-5 kilometrów i wtedy chętniej znajdują się firmy do realizacji ich – dodaje.

Gmina podkreśla, że ma jasno sprecyzowany i uzgodniony plan, jeśli chodzi o realizację dróg gminnych. Trzy planowane inwestycje pojawiły się w zmianie wieloletniej prognozy finansowej na kolejne lata, potwierdzonej w głosowaniu radnych podczas ostatniej sesji rady.