Bialscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30-60 lat podejrzanych o dokonanie szeregu kradzieży sklepowych. „Amatorzy cudzego mienia” wynosząc skradziony towar wykorzystywali drzwi przeznaczone dla klientów wchodzących do sklepu. Wartość strat oszacowana została na kwotę ponad 1800 złotych. Policjanci odzyskali całość skradzionego mienia.

W poniedziałkowe popołudnie dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o ujęciu na terenie jednego z marketów mężczyzny podejrzewanego o kradzież. Z relacji pracownika ochrony wynikało, że sprawca już dwukrotnie tego dnia wychodził ze sklepu z koszykiem pełnym artykułów. By zostać niezauważonym wykorzystywał drzwi przeznaczone dla klientów wchodzących do sklepu, które otwierane były od zewnątrz przez inną osobę.

Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie, ustalili też personalia amatora cudzego mienia. Okazało się, że jest to 30-letni mieszkaniec Milanówka. W chwili zdarzenia mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.

W trakcie czynności policjanci ustalili, że przebywa on czasowo na terenie jednego z bialskich hoteli. Tam, na korytarzu,  policjant rozpoznał  drugiego mężczyznę, który jak wynikało z zapisu sklepowego monitoringu miał pomagać 30-latkowi. Okazało się, że jest to 60-letni mieszkaniec gminy Pułtusk. 

W pokojach obydwu mężczyzn policjanci ujawnili skradziony towar. Znajdował się nadal w koszykach sklepowych. Odnaleźli tam również artykuły pochodzące z innego sklepu, gdzie istniało duże prawdopodobieństwo że również zostały skradzione. Łupem sprawców padły artykuły spożywcze, zabawki jak też kosmetyki i chemia gospodarcza. Łączna wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę ponad 1800 złotych.

Obydwaj mężczyźni zatrzymani zostali do wyjaśnienia. Usłyszeli już zarzuty i przyznali się do winy. Zarzuty w tej sprawie usłyszał też 54-letni obywatel Białorusi. Mężczyzna podejrzany jest o udział w ujawnionych kradzieżach. O dalszym losie amatorów cudzego mienia zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.