Policjanci z Terespola wyjaśniają sprawę krótkotrwałego użycia pojazdu, którego dopuściło się trzech chłopców w wieku 13–15 lat. Nastolatkowie zabrali samochód należący do znajomego, wypychając go z posesji, a następnie odjechali. Auto, które zostało uszkodzone, funkcjonariusze odnaleźli porzucone na jednej z ulic miasta. Ustalono już tożsamość sprawców – o ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.
Do zdarzenia doszło 21 lipca na jednej z prywatnych posesji w Terespolu. Zgłoszenia dokonał właściciel samochodu marki Audi, który powiadomił policję, że jego auto zostało wypchnięte z podwórka i wyprowadzone przez nieznanych sprawców. Jak wynika z relacji świadka, który próbował powstrzymać nastolatków, podejrzewani o ten czyn mogli wcześniej odwiedzać poszkodowanego. Mężczyzna przyznał, że tego dnia gościł u siebie trzech młodych chłopców, którzy pytali o możliwość pożyczenia auta. Odmówił, jednak podejrzewał, że ktoś z nich mógł mu wtedy niepostrzeżenie zabrać kluczyki. Nie był jednak w stanie wskazać ich danych personalnych.
Podczas działań policjanci zlokalizowali pozostawiony pojazd. Samochód był uszkodzony – właściciel oszacował straty na około 2000 zł. Wkrótce mundurowi dotarli do 15-letniego chłopca, przy którym znaleziono kluczyki do Audi. Ustalono również dane pozostałych dwóch uczestników zdarzenia – chłopców w wieku 13 i 14 lat.
Samochód został już zwrócony właścicielowi. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie, a o przyszłości nieletnich zdecyduje sąd rodzinny.

tekst: nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla










Bądź pierwszym który zostawi komentarz.