Za posiadanie środków odurzających odpowie 24-letni mieszkaniec gm. Wisznice. Mężczyzna wpadł w trakcie interwencji w związku z nieprzestrzeganiem ograniczeń obowiązujących w trakcie epidemii. 24-latek przyjechał do swojego znajomego, gdzie zatrzymali go mundurowi. Obydwaj mężczyźni zostali też ukarani mandatami za popełnione wykroczenie.

Do zdarzenia doszło 13 kwietnia w Wisznicach. Policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli zaparkowany przed jedną z posesji samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn. Mundurowi podjęli interwencję w związku z podejrzeniem, iż mężczyźni naruszają obowiązujące przepisy dotyczące zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa.

W trakcie legitymowania mężczyźni zachowywali się nerwowo. Jeden z nich wyjął z kieszeni zawiniątko, które próbował niepostrzeżenie wrzucić do bagażnika pojazdu. Mężczyzną tym okazał się 24-letni mieszkaniec gm. Wisznice. W trakcie rozmowy z policjantami nie potrafił podać obiektywnie ważnej przyczyny swojego przyjazdu i kontaktu ze znajomym. Razem z nim w pojeździe przebywał 26-latek z tej samej gminy.

Funkcjonariusze w bagażniku pojazdu ujawnili woreczek z suszem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to marihuana. 24-latek usłyszał zarzut i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Popełniony czyn zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Obydwaj mężczyźni zostali dodatkowo ukarany mandatami karnymi za nieprzestrzeganie ograniczeń obowiązujących w trakcie epidemii.