Nastoletni mieszkaniec Białej Podlaskiej podejrzany jest o uszkodzenie szyby w jednej ze szkół, którego dokonał strzelając z broni śrutowej. By uniknąć odpowiedzialności 17-latek kierując BMW, uciekał przed policją. Następnie porzucił auto na jednej z ulic, zostawiając w nim podróżujących z nim pasażerów.

Na początku kwietnia policjanci zostali powiadomieni o uszkodzeniu szyby w drzwiach hali sportowej jednej ze szkół w Białej Podlaskiej. Szyba była hartowana i zbrojona, jej wartość oszacowano na kwotę 1000 zł. Policja ustaliła, że uszkodzenia spowodował strzał z broni śrutowej. W trakcie prowadzonych czynności udało się ustalić, że podejrzany o dokonanie tego czynu jest 17-letni mieszkaniec miasta. Był on poszukiwany przez bialskich funkcjonariuszy. W jego miejscu zamieszkania mundurowi zabezpieczyli broń śrutową. Nastolatek, uniknąć odpowiedzialności, ukrywał się przed policjantami.

W środę (24 kwietnia) przed południem na ul. Królowej Jadwigi w Białej Podlaskiej funkcjonariusze próbowali zatrzymać do kontroli samochód marki BMW. Kierował nim poszukiwany nastolatek. Jednak pomimo dawanych mu przez policje sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli. Za nic miał również znaki drogowe i sygnalizację świetlną. Finalnie nastolatek porzucił auto na jednej z ulic, zostawiając w środku podróżujących z nim pasażerów.  Samochód należał do członka rodziny i został zabezpieczony na parkingu strzeżonym.

Nastolatkowi nie udało się jednak uniknąć odpowiedzialności. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany w jednym z bialskich sklepów, gdzie próbował ukryć się przed policjantami. Do pościgu za nastolatkiem  włączyli się również funkcjonariusze Straży Granicznej z Terespola, którzy byli czasie wolnym od służby.

W czwartek (25 kwietnia ) nastolatek usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. 17-latek odpowie również za popełnione wykroczenia.