Związkowcy z NSZZ „Solidarność-80” domagają się natychmiastowych działań na rzecz rozbudowy Suchego Portu w Małaszewiczach, wskazując, że opóźnienia ze strony spółek państwowych szkodzą interesom gospodarczym kraju i regionu. Senator Grzegorz Bierecki ostrzega, że Polska traci szanse na rozwój, a zyskuje konkurencja z Europy Zachodniej.
Krajowy Sekretariat Kolejarzy NSZZ „Solidarność-80” przekazał Prezydentowi RP petycję, w której wyraża zaniepokojenie sytuacją w Małaszewiczach. Zdaniem związkowców rozwój strategicznego węzła przeładunkowego między Europą a Azją hamują wielokrotne opóźnienia, brak sprawczości po stronie spółek kolejowych oraz przeciągające się decyzje administracyjne.


W piśmie, podpisanym przez przedstawicieli Sekretariatu, wskazano, że podczas gdy na rynku prywatnym inwestycje w Małaszewiczach rozwijają się dynamicznie, firmy państwowe pozostają w tyle. Budowane są nowe terminale, modernizowana infrastruktura, a inwestorzy tworzą kolejne możliwości dla tranzytu i lokalnej gospodarki. Jednocześnie projekty realizowane przez spółki z grupy PKP wciąż się opóźniają, choć to właśnie one powinny być fundamentem rozwoju polskiej kolei i pozycji Polski jako kluczowego centrum logistycznego w tej części Europy.
Związkowcy zwracają uwagę, że brak spójności i tempa działań grozi utratą przewagi konkurencyjnej. Ich zdaniem przemiany na rynku nie poczekają na kolejne aneksy, listy intencyjne czy przesuwanie terminów, a Polska musi zacząć realnie wykorzystać szanse wynikające ze swojego położenia i rosnącego obrotu towarowego.
Senator Bierecki: Tracimy czas i pieniądze
Sytuację w Małaszewiczach od lat komentuje senator Grzegorz Bierecki, który określa inwestycję jako „jedną z najważniejszych dla polskiej gospodarki”. Podkreśla, że rozbudowa terminalu może przynieść ogromne wpływy dla budżetu i wzmocnić rolę Polski jako głównego punktu przeładunkowego w regionie.
Według senatora Małaszewicze po zakończeniu inwestycji mogłyby obsługiwać nawet kilkadziesiąt par pociągów dziennie, osiągając skalę porównywalną z największymi portami morskimi w kraju. Zwraca jednak uwagę, że bez zdecydowanych działań i koordynacji projektów publicznych rozwój regionu się zatrzymuje.
Bierecki wielokrotnie podkreślał, że największym problemem nie jest brak pieniędzy ani technologii, lecz zwłoka. Jego zdaniem każde kolejne przesunięcie terminu oznacza realne straty dla państwa – zarówno gospodarcze, jak i wizerunkowe. Senator wskazywał także, że przeciągające się inwestycje działają na korzyść konkurencyjnych terminali poza granicami Polski, które przejmują ruch, gdy polska infrastruktura nie jest gotowa na jego obsługę.
Zaproszenie dla Prezydenta
W petycji skierowanej do Prezydenta przedstawiciele Sekretariatu Kolejarzy proponują, by głowa państwa odwiedziła Małaszewicze i zapoznała się z sytuacją w terenie. Ma to umożliwić ocenę realnych potrzeb inwestycyjnych oraz wsparcie działań mających przyspieszyć prace.
Związkowcy przekonują, że decyzje podjęte teraz będą mieć wpływ na bezpieczeństwo ekonomiczne i logistyczne kraju na lata. Z ich perspektywy Małaszewicze już dziś są jednym z najważniejszych punktów transportowych w Europie Środkowo-Wschodniej, ale mogą wciąż zyskać – pod warunkiem, że inwestycje publiczne zostaną potraktowane priorytetowo.
W ich ocenie dalsze odsuwanie terminów jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla rozwoju kolei w Polsce. Dlatego związkowcy oczekują, że petycja spotka się z reakcją, a projekt – z należytą dynamiką.










Bądź pierwszym który zostawi komentarz.