Policjanci podczas służby postanowili wylegitymować młodą kobietę, która na ich widok zaczęła się nerwowo zachowywać. 25-letnia mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego w swoim bagażu trzymała amfetaminę i marihuanę. Kobieta usłyszała już zarzuty i przyznała się do winy.

Do zdarzenia doszło wczoraj(14 grudnia) po godzinie 9.00 na ulicy Jatkowej w Międzyrzecu Podlaskim. Mundurowi pełniący tam służbę, zauważyli młodą kobietę, która na ich widok zaczęła się nerwowo zachowywać.

Policjanci postanowili ją wylegitymować. Okazało się, że jest to 25-letnia mieszkanka Miedzyrzeca Podlaskiego. Z uwagi na jej zachowanie mundurowi sprawdzili również posiadany przez nią bagaż. Tam ujawnili woreczki z suszem i proszkiem. Po przeprowadzeniu wstępnego badania potwierdzili, że jest to marihuana oraz amfetamina. Ujawniona ilość wystarczyłaby do sporządzenia ponad 30 porcji tych narkotyków.

Kobieta została zatrzymana do wyjaśnienia natomiast nielegalne środki zostały zabezpieczone. Jeszcze tego samego dnia 25-latka usłyszała zarzuty i przyznała się do winy. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od niej gotówkę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.