Pamiętam czasy gdy w Polsce pojawił się bum na koszykówkę. Po nocach oglądałem finały NBA Chciago Bulls kontra Utah Jazz. Popisy Jordana, Rodmana, Drexlera, Malone, Stocktona czy Hornacka. Lech Poznań grał w Lidze Mistrzów w składzie z Kijewskim czy Jechorkiem. W Białej koszykówka seniorska skupiała się zawsze wokół AZS AWF Biała Podlaska. Wielkich sukcesów sportowych nie było, ale campy z Wojcikiem cieszyły się dużą popularnością. Wspomnieć należy o Podlaskiej Lidze Koszykówki – rozgrywkach szkolno-amatorskie, ale zrobionych z wielkim rozmachem i sukcesach dzieciaków z SP 9 i SP 2 na arenie ogólnopolskiej. Z tych dzieciaków wywodzi się między innymi Jan Malesa kto wie czy nie przyszła gwiazda Śląska Wrocław. Ostatnio AZS AWF ograniczał się do gry w III lidze podkarpacko-lubelskiej. Pamiętam, że było w niej osiem, pięć, cztery zespoły. Tendencja spadkowa zasadniczo. Na dzień dzisiejszy okazało się, że ekip pozostało dwie. Owszem liga będzie rozegrana. Każdy z każdym, mecz i rewanż w dwóch seriach. Obie drużyny mają zapewniony awans do baraży o gry w II lidze. Tam zapewne zderzą się z rzeczywistością i za rok kto wie czy AZS w III lidze nie zagra sam ze sobą. Jedyna szansa to wywalczyć prawo gry w II lidze. Czego życzymy ekipie i nam wszystkim.