Za kradzież rowerów odpowie 26-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Do zdarzenia doszło na początku ubiegłego roku na terenie Białej Podlaskiej, a wartość strat oszacowana została na kwotę 900 zł. Policjanci odzyskali cześć skradzionego mienia.

Na początku marca ubiegłego roku do bialskiej komendy zgłosiła się mieszkanka miasta. Z relacji kobiety wynikało, że nieznany sprawca dokonał kradzieży dwóch należących do niej rowerów. Jednoślady pozostawione były przez właścicielkę na klatce schodowej. Wartość strat oszacowana została na kwotę 900 zł.

Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Funkcjonariusze ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o dokonanie tego czynu. Okazało się, że jest to 26-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia w „policyjnym areszcie”.

W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili również, gdzie może znajdować się skradzione mienie. Wczoraj weszli na teren posesji zamieszkiwanej przez 31-letniego mieszkańca miasta. Zabezpieczyli tam rower należący do pokrzywdzonej.

26-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. W rozmowie z zatrzymującymi go funkcjonariuszami przyznał, że drugi ze skradzionych rowerów rozebrał na części, które sprzedał. Mężczyzna odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę za podobne przestępstwa. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę. 31-latek usłyszał zarzut paserstwa. O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd.