Do zakładu karnego trafił 60-letni rowerzysta, który jechał „wężykiem” krajową dwójką. W organizmie miał niemal promil alkoholu, natomiast na bagażniku kolejną dawkę trunku. Po zatrzymaniu nietrzeźwego przez policjantów okazało się, że jest poszukiwany.

Do zdarzenia doszło 17 sierpnia przed godziną 5.00 nad ranem w miejscowości Horbów. Policjanci terespolskiego komisariatu zauważyli rowerzystę jadącego „wężykiem”. Mężczyzna początkowo jechał drogą krajową, skręcając po chwili w drogę podporządkowaną. Reakcja mundurowych była natychmiastowa.

Wówczas okazało się, że jednośladem kierował 60-letni mieszaniec gminy Zalesie. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Urządzenie wykazało niemal promil alkoholu w jego organizmie. W trakcie rozmowy z mundurowymi przyznał, że wybrał się na przejażdzkę do sklepu, po kolejną porcje trunku, który wiózł na bagażniku swojego jednośladu.

Mundurowi ustalili dodatkowo, że 60-latek jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił do „policyjnego aresztu”, skąd został doprowadzony do zakładu karnego. Odpowie też za popełnione wykroczenie.