W czwartkowe popołudnie odbyło się kolejne spotkanie z artystą Pawłem Cajgnerem. Był to czas na kolejne rozmowy.

Finisaż wystawy Pawła Cajgnera “Placebo” w galerii Cztery Pokoje odbył się 30 sierpnia. Artysta nie pierwszy raz zorganizował taką dodatkową możliwość obejrzenia obrazów, rozmowy z ich autorem oraz ewentualnego zakupu jego dzieł.

Na finisażu nie zabrakło zainteresowanych, którym serdecznie za obecność podziękował artysta. Swoje podziękowania skierował także w stronę właścicieli galerii, dzięki którym mógł zaprezentować swoje dzieła. Nie obyło się również bez podziękowań dla rodziny, który jak wspomniał Cajgner „pomaga mu trzymać głowę na miejscu” i wspiera na co dzień w działaniach.

Nawiązał również do swoich obrazów. – Bardzo dużo czasu spędzam w swoim klasztorze, zamku, gdzie tworzę. A tworzę ponieważ bardzo dużo świata mnie zawiodło i nie dałem sobie szansy by jeszcze raz przed światem otworzyć serce i wybrałem coś co pozwoli mi jakoś zaspokoić pragnienia i braki. Staram się stronić od wielu sygnałów, aby drugi raz nie zwariować – podkreślał Cajgner.

Zaznaczał, że postanowił pomóc, poprzez swoje obrazy, innym ludziom w przemianie, zmianie, która nastąpi w ich sercach i przeniesie się na rzeczywistość. – Każdy z tych obrazków ma swoją historię i jest ona tak samo wciągająca jak kolory, które towarzyszą każdemu obrazkowi – dodał.

Podczas finisażu Paweł Cajgner wspomniał również o swoich pracach literackich. Podkreślał, że kiedy nie ma siły na tworzenie obrazków, wówczas pojawiają się dzieła piśmiennicze. Dotychczas pojawiały się jedynie pod pseudonimem artystycznym. W najbliższych czasie każdy kto zechce będzie mógł je usłyszeć osobiście podczas spotkania autorskiego. Podczas ich prezentacji nie zabraknie muzyki, poezji i notatek z życia Cajgnera.

Podczas wernisażu prac Pawła Cajgnera, padła z jego strony propozycja, aby zainteresowani jego obrazkami zostawiali swoje propozycje i oferty. W czwartek podczas finisażu pojawiły się osoby, które wróciły by odkupić wybrane przez siebie obrazki. – Kilka osób wróciło, ludzie nadal są ciekawi, kto, co i za ile. Teraz zapewne jest tak, że ci którzy złożyli mi propozycje nie boją się o swoje tematy plastyczne. Ja jestem zadowolony, bo wychodzę z inicjatywą, która nie jest popularna w Białej Podlaskiej – tłumaczył.

Z wielką nadzieją Paweł Cajgner patrzy w przyszłość jeśli chodzi o taką formę realizowania wystaw. – Stabilność w tej pracy zależy od stabilności podejmowania kolejnych tematów, jeśli braknie zapotrzebowania na obrazy to ciężko mi utrzymać stabilność sprzedaży i wówczas trzeba zadbać w inny sposób o swoje źródło dochodów a to przekłada się na czas poświęcony na tworzenie nowych dzieł. Chciałbym, aby to była działalność, która pozwoli mi „utrzymać się” – dodaje Cajgner.

Zainteresowani usłyszeniem osobiście twórczości piśmienniczej Pawła Cajgnera mogą skorzystać ze spotkania organizowanego 13 września o godzinie 18.18 w Filii Biblioteki przy ul. Orzechowej 34.