Nieznany sprawca po godz.13.00 zadzwonił pod numer telefonu stacjonarnego do mieszkańca gm. Rossosz. Dzwoniący podał się za funkcjonariusza policji. W trakcie rozmowy poinformował pokrzywdzonego, że jego syn miał wypadek i znajduje się w ciężkim stanie. Powiedział także, żeby polubownie załatwić sprawę potrzebne są pieniądze w kwocie 100.000 zł. Gdy usłyszał, że mężczyzna nie posiada takiej gotówki, ani nie ma konta bankowego, wypytywał o złoto i konto dolarowe. W trakcie rozmowy podający się za policjanta zapytał o dane osobowe rozmówcy, po czym rozłączył się.