Przeprowadziliśmy wywiad wśród studentów dwóch uczelni znajdujących się w naszym mieście. Przeczytajcie i dowiedzcie się jak funkcjonuje student w tych czasach, jak sobie radzi i poznajcie jego stanowisko dotyczące poszczególnych kwestii.
Wywiad przeprowadzony został z kilkunastoma studentami zarówno z Państwowej Szkoły Wyższej im. Jana Pawła II w Białej Podlaskiej oraz Akademii Wychowania Fizycznego im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie – Filia w Białej Podlaskiej.
Ciekawiło nas co studiują, jak reagują na hasło „obecność nieobowiązkowa”, jaką rolę stanowią imprezy w ich życiu, co z systematycznym przygotowywaniem się do egzaminów, czyli tzw. sesji, jak niektórzy studenci łączą życie studenckie z pracą oraz dlaczego tak naprawdę warto być studentem.
SESJA, A STUDENT
Jak konkretnie jest z uczeniem się do sesji? Czy studenci są systematyczni? Czy może robią wszystko na ostatnią chwilę faszerując się dużymi ilościami kawy i wkładając sobie zapałki, aby utrzymać ciężkość zmęczonych powiek? – Jestem studentem który bardzo dużo zapamiętuje z zajęć i nie muszę uczyć się często z zajęć na zajęcia. Do sesji przygotowuje się grupowo, każdy opracowuje jakiekolwiek z pytań i tworzy się główną bazę informacji – opisywał Mietek, student będący na II roku Wychowania Fizycznego II stopnia na AWF.
Kuba, student II roku Filologii Angielskiej na PSW, przyznaje się od razu, że bardzo często lenistwo bierze u niego górę i mimo starań, nie wychodzi mu uczenie się na bieżąco. – Jeśli chodzi o sesję, to jest różnie. Staram uczyć się na bieżąco, ale przez moje lenistwo, rzadko to się udaje. Nie mogę powiedzieć, że uczę się systematycznie. Zdarza się, że czytam notatki na ostatnią chwilę przed samymi egzaminami, ale bywa również, że przygotowuje się dużo wcześniej – wyjaśnia.
Na to pytanie odpowiedziała nam także studentka PSW. Zaznacza, że nie jest typem osoby, która mocno się przejmuje. Zawsze potrafi sobie poradzić różnym sposobami. – Nigdy nie przywiązuje uwagi na początku semestru do sesji, ponieważ to jest tak odległa przyszłość, że zdążę się przecież “nauczyć”. Po czym i tak dzień przed egzaminem ląduje z nosem w laptopie przy pisaniu ściągi i to jest według mnie bardzo dobre rozwiązanie, bo w główce coś zawsze też zostanie, także ściągi trzeba szanować – informuje z dystansem Asia, studentka II roku Socjologii.
Natomiast Karolina, studentka II roku Socjologii na PSW, stara się o stypendium naukowe, dlatego do zaliczeń i egzaminów przygotowuje się na bieżąco – Staram się o stypendium naukowe, dlatego do egzaminów przygotowuję się jak najlepiej, chociaż wiadomo, że bywa różnie i nie zawsze za pierwszym razem otrzymuję satysfakcjonującą mnie ocenę, ale zawsze walczę do końca – przyznaje.
STUDIA I PRACA
Natomiast Rafał, student Wychowania Fizycznego II roku II stopnia na AWF, twierdzi, że życie studenckie jest łatwe dopóki nie zacznie się pracować. Niejeden student przyznałby mu rację, ponieważ rodzi się wtedy wiele ograniczeń. – Samo studiowanie nie jest ciężkie, ale połączenie go z pracą stanowi już wyzwanie. Jednakże uważam, że warto to robić, aby jak najwięcej wycisnąć z czasu spędzonego na uczelni. Najlepiej jeśli jest to praca związana z zawodem. Studentem jest warto być dla poznania nowych osób, spędzenia kilku ciekawych lat życia oraz zdobycia jak największej wiedzy – dodaje.
To samo pytanie zadaliśmy także Jakubowi, studentowi PSW, który uważa, że wszystko zależy od chęci. – Moim zdaniem wszystko zależy od chęci – Chcieć to móc. Wiadomo, nie jest łatwo studiować, a zarazem pracować. Siłą rzeczy wymaga to wiele poświęcenia, ale sądzę, że warto. Daje to możliwość nabywania nowych umiejętności, które, z pewnością, będą przydatne w przyszłości. Kolejną ważną kwestią są zarobione pieniądze, które w życiu studenckim wiele ułatwiają – podkreśla.
Natomiast Oliwia, studentka II roku Socjologii na PSW uważa podobnie do Rafała. Mówi, że praca w połączeniu ze studiami jest ciężka. – Moim zdaniem praca, a studia w połączeniu są ciężkie. Praca w tygodniu uniemożliwiła mi naukę i systematyczne uczęszczanie na zajęcia. Gdy miałam możliwość pracować w weekendy to byłam zadowolona i nie sprawiało mi to żadnego problemu – zaznacza.
OBECNOŚĆ NIEOBOWIĄZKOWA
Bartek studiuje Wychowanie Fizyczne. Jest na drugim roku II stopnia na AWF. Jak sam mówi, nie udziela się w życiu społecznym uczelni, chyba, że chodzi o wspólne akademickie imprezy. A jak jest z obecnością nieobowiązkową? Wielu studentów jednoznacznie przyjmuje to hasło i nagle wyparowuje. – Jeśli wykładowca powie że jest obecność nieobowiązkowa, zawsze oceniam jego pierwsze zajęcia i po tym stwierdzam czy mi się to podoba albo czy będzie przydatny dla mnie (jak wiadomo, wiele przedmiotów to tzw “zapchaj dziury”) – dodaje.
Karolina, studentka PSW, stara się chodzić regularnie na wszystkie zajęcia, nawet jak wykładowca stwierdzi, że obecność nie jest obowiązkowa. – Na każde zajęcia staram się chodzić regularnie, nawet na te nieobowiązkowe. „Nie ufam” czyimś notatkom, a każdy przedmiot należy zaliczyć. Staram się o stypendium naukowe, dlatego notatki są dla mnie bardzo ważne, a dodatkowo na każdym przedmiocie można się czegoś ciekawego dowiedzieć – wyjaśnia.
Wielu studentów na to samo pytanie odpowiadało w kompletnie inny sposób. Z uśmiechem na ustach mówili, że gdy słyszą o obecności nieobowiązkowej, to od razu czują ulgę. Jeden z nich powiedział nam jasno, że jeśli chodzi o obowiązki, których nie musi wykonywać, to podchodzi do tego w ten sposób, że jeśli nie musi się męczyć, to tego nie robi.
IMPREZY
Jak wszystkim nam się wydaje, według panujących stereotypów, student to wielki imprezowicz, który czerpie z życia garściami i na uczelni rzadko bywa. Potrafi wypić hektolitry alkoholu, w kuchni lub na parapecie ma kolekcje butelek po piwach czy innych trunkach, a na dodatek żywi się zupkami chińskimi.
Zapytaliśmy więc, jak to rzeczywiście jest z teraźniejszymi studentami. Jako pierwszy odpowiedzi udzielił nam Bartek, student AWF. – Jeśli chodzi o imprezy, to są one ważnym elementem studiowania, lecz nie występują często. Najwięcej ludzi jak i najwięcej czasu na imprezowanie przeznacza się na początku semestru, na końcu, na juwenaliach, na miss AWF, bądź też na innych imprezach uczelnianych – wymienia.
Natomiast Karolina, studentka PSW, na wstępie zaznacza, że nie jest imprezowiczką. – Nie jestem typem osoby, która na studiach często imprezuje, nie odwiedzam klubów, co drugi dzień. Natomiast na pewno nie omijam większych imprez studenckich takich jak Juwenalia czy Otrzęsiny, które są naprawdę świetne – podkreśla.
Większość studentów podziela zdanie Karoliny i Bartka jeżeli chodzi o imprezy. Mówią, że nie imprezują cały czas. Biorą udział tylko w większych wydarzeniach. Co nie jedną osobę może zdziwić, ale nie każdy student żyje tylko imprezami.
Natomiast Kuba, student PSW, otwarcie przyznaje, że imprezy stanowią jedną z ważniejszych kwestii w jego aktualnym okresie życia. – Po dłuższym zastanowieniu muszę stwierdzić, że imprezy są jedną z ważniejszych kwestii w moim życiu. Sądzę, że czas studiów jest jednym z najlepszych okresów w życiu i należy czerpać z niego przyjemność w każdy, możliwy sposób. Uwielbiam imprezować, dlatego staram się robić to jak najczęściej – przyznaje.
Asia, studentka II roku Socjologii na PSW, podziela zdanie przedmówcy, czyli aktualnie mamy po równo. – Imprezy są bardzo ważne na tym etapie mojego życia, bo przecież później to tylko praca i zarabianie grubego hajsu – dodaje.
WARTO JEST BYĆ STUDENTEM?
Zadaliśmy studentom także pytanie na temat akurat tego okresu życia, który obecnie przechodzą. Jak to jest? Są już dorośli w pełni? Czy to dopiero początek długiej drogi? Zobaczcie co sami mówią. – Studentem warto jest być, ponieważ jest to nowe środowisko, które pozwala nam zawiązać znajomości na jakiś czas. Są to imprezy do rana oraz wstawanie na kacu na uczelnie. Uczymy się samodzielności, tego dorosłego życia, które zbliża się bardzo wielkimi krokami. Jesteśmy jedną nogą już dorośli lecz cały czas jeszcze dziećmi, które nie wyleciały spod skrzydeł naszych rodziców. Ten okres doskonale przygotowuje nas do właśnie tego życia, które daje nam bardzo dużo możliwości, a wiedza jaką posiadamy po ukończeniu studiów ma nam w tym pomoc – opowiadał Bartosz, student II roku Socjologii na PSW.
Chyba wszyscy studenci jednogłośnie zgadzają się w tej kwestii. Życie studenckie jest najlepszym okresem, który trzeba jak najlepiej wykorzystać. – Bez dwóch zdań mogę stwierdzić, że studia to najpiękniejszy okres w moim życiu. Na uczelni poznałam wielu świetnych ludzi, z którymi już niejedno przeżyliśmy. Wspomnienia studenckie na pewno zostaną na lata. Nie raz w nowo wynajętym mieszkaniu brakowało różnych przyborów codziennego użytku, a z czegoś na parapetówce trzeba było się napić. I w takich przypadkach ludzie z grupy nie zawodzili. Każdemu kto zastanawia się czy rozpocząć studia mogę szczerze to polecić, jednak należy dobrze wybrać kierunek, zgodnie z zainteresowaniami i wyborem pracy w przyszłości – informuje nas Karolina, studentka PSW.
STUDENT I JEGO POMYSŁ NA..
Jak wszyscy wiemy, studenci są też niesamowitymi wynalazcami, którzy radzą sobie w niecodziennych sytuacjach nadzwyczajnymi sposobami. Wykazują się dużą kreatywnością. Sami nie raz zapewne spotkaliście się z różnymi „ciekawymi przedmiotami”.
Postanowiliśmy poprosić studentów bialskich uczelni, aby pochwalili się swoimi wynalazkami lub wymyślonymi przez siebie niecodziennymi, nadzwyczajnymi rozwiązaniami. Jak to się mówi „Jak coś jest głupie, ale działa, to znaczy, że nie jest głupie”.
Poniżej zamieszczone są zdjęcia, które nadesłali nam studenci, a m.in. kosz na śmieci z kartonu, sposób na zagrzanie wody w wannie, gdy piec się zepsuł. A także wielofunkcyjny wieszak na ubrania i nie tylko – „Mariola”, solniczka ze słoika, niecodzienny opatrunek, zasłona „przytrzaskiwana” oknem, “pożywna” kolacja po studencku, studencka choinka, ozdobiona świątecznymi dekoracjami i wiele innych.
Bądź pierwszym który zostawi komentarz.