Szymon Radzimierski odwiedził nasze miasto. Dzieci usłyszały wiele ciekawych historii z życia młodego podróżnika. Poznały tajemnicze plemiona i dowiedziały się jak żyją i jakie mają tradycje, obyczaje.

W minioną sobotę (15 września) w Bibliotece Barwnej odbyło się spotkanie z Szymonem Radzimierskim.

Szymon jest młodym podróżnikiem, blogerem, aktorem, łowcą przygód. Jest miłośnikiem hardcorowych wypraw i egzotycznych zwierząt. Uwielbia ekstremalne warunki, tj. m.in. trekking przez dżunglę na Borneo, wejście na czynny wulkan w Etiopii, pływanie z ogromnymi mantami i rekinami wielorybimi, nurkowanie z rekinami młotami czy wspinaczka na Rainbow Mountain w Peru na 5200 m.n.p.m..

– Od dawna wiemy, że podróże kształcą i wpływają na rozwój człowieka. Jestem zachwycona, że możemy gościć podróżnika i blogera Szymona Radzimierskiego właśnie w Bibliotece Barwnej. Opowieści o jego fascynujących i pełnych przygód podróżach zachwyciły wszystkie dzieci, które przybyły na to wyjątkowe wydarzenie. Mam także ogromną nadzieję, że tego typu spotkania zachęcą najmłodszych mieszkańców naszego miasta do zdobywania własnych podróżniczych doświadczeń – mówi Ewa Filipiuk, wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej.

Podczas spotkania Szymon z wielką pasją opowiadał o swoich podróżach, o tym czego się nauczył oraz dzielił się swoimi niesamowitymi przeżyciami. Pokazywał zdjęcia oraz przedmioty, które przywiózł z wyprawy. Dzieci mogły dowiedzieć się także jak żyją ludzie w Etiopii, które plemię uchodzi za agresywne i jakie mają tam tradycje. Maluchy poznały tajemniczych Mursich pijących krew oraz nieustraszonych Hamerów skaczących nago po grzbietach byków. Szymon opowiadał także o nocnej wspinaczce do krateru rozżarzonej lawy, o dzikich hienach jedzących z ust czy hipopotamach, które niemal wywróciły jego łódź.

Szymon na początku spotkania rozdał dzieciom puste butelki. Obiecał, że na koniec wyjaśni dlaczego im je dał. – Była to rzeczywiście niesamowita historia. Jechaliśmy przez dolinę, gdzie na środek drogi wyskoczyły dzieciaki. Zaczęły skakać, tańczyć, robić różne fikołki, akrobacje. Zastanawiałem się co te dzieci tu robią. Na początku myślałem, że po prostu się wygłupiają, bo każdy z nas kiedyś musi się jakoś powygłupiać i tą swoją energię z siebie wyrzucić, ale tak naprawdę nie jest to oczywiste więc zapytałem się przewodnika, który najspokojniej w świecie odpowiedział mi – te dzieciaki chcą butelkę. Nie rozumiem, odparłem, chodzi o jakąś z ich ulubionych napojem czy coś? No nie, chodziło o zwykłą, pustą, butelkę. Okazało się, że te dzieciaki nie mają… One nie chodzą do szkoły, one się nie bawią. One przez cały dzień ciężko pracują wypasając kozy. Właśnie dlatego potrzebują zwykłej, plastikowej, butelki po to aby móc wlać w nią wodę. Aby podczas całego dnia ciężkiej pracy móc napić się chociaż łyka. Właśnie dlatego chciałbym żebyście zatrzymali te butelki, aby pamiętać, że są miejsca na świecie, w których ludzie nie mają nawet wody – wyjaśnił Szymon.

Tą historią Szymon dał mądrą lekcję dzieciom, które odebrały to w ciszy i skupieniu. Zapewne wczuły się w całą sytuację, która jednak jest tak ciężka do wyobrażenia, bo przecież u nas nie ma problemu z wodą. Dzieci podziękowały młodemu podróżnikowi. Po spotkaniu można było zakupić książki oraz poprosić o autograf.

Szymon od ósmego roku życia prowadzi dwujęzycznego bloga podróżniczego. Jego książka „Dziennik łowcy przygód. Etiopia. U stóp góry ognia”, to prawdziwy zapis egzotycznej wyprawy do serca Afryki. Książkę rekomendują znany podróżnik Marek Kamiński i dziennikarz Jarosław Kuźniar.