Marek Samociuk sprawił wielkie zaskoczenie i zwyciężył nad zdecydowanym faworytem walki gali KSW 60. Dla rywala bialczanina – Izu Ugonoha- była to pierwsza porażka w karierze MMA. Samociuk przetrwał trudną pierwszą rundę i wygrał w drugiej porzez TKO (ciosy w parterze). Jak przyznaje -Nie wygrałem umiejętnościami, tylko charakterem.

Podczas sobotniej gali KSW 60. wystąpił Marek Samociuk- zawodnik bialskiego klubu Dziki Wschód. Wskoczył do walki na zastępstwo za Ugura Ozkaplana, a decyzję o tym podjęto tydzień przed galą. Olbrzymim zaskoczeniem było zwycięstwo Samociuka nad Izu Ugonohem, ponieważ gdańszczanin był od początku faworytem walki. Pierwsza runda mogła okazać się klęską dla Marka, jednak przetrwał trudne chwile i w drugiej rundzie pokonał Ugonoha poprzez TKO (ciosy w parterze).

Jak przyznaje Marek “nie wygrałem umiejętnościami, tylko charakterem”. Dla Ugonoha była to pierwsza porażka w karierze MMA.