W czwartkowe popołudnie odbyło się wyjątkowe spotkanie online z bialczanką, autorką powieści pt. ,,Podróże serc’’. Podczas spotkania uczestnicy mogli zadać pytania.
W ramach pierwszego spotkania organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną, z cyklu Tygodnia Bibliotek, mieliśmy okazję gościć bialczankę Agnieszkę Panasiuk. Z wykształcenia nauczycielkę historii, pasjonującą się filmem oraz oddawaniem się pracom na ogrodzie. Jest ona również laureatką konkursów literackich.
PISANIA POCZĄTKI…
Najbardziej lubi spędzać czas na wschodzie skąd czerpie wszelkie inspiracje. Największą pasją jest pisanie, dla którego oddaje swoje zaangażowanie do wydawania pięknych w treści książek. Poświęca swój wolny czas zgłębianiu wiedzy o urokach i realiach XIX-wiecznego Podlasia. Pomysł narodził się od tego, że autorka zauważyła, że o naszym mieście nie powstała żadna książka i postanowiła to zmienić.
Jak najwierniej oddała atmosferę naszego regionu. Podkreśla, że na początku pisała wyłącznie dla siebie, ale za namową koleżanki postanowiła podzielić się swoją nagromadzoną wiedzą z innymi czytelnikami.
Koleżanka, z którą podzieliła się opowieścią doradziła, żeby publikowała pojedyncze rozdziały na blogu bądź wysłała je w całości na jakiś konkurs. Jednakże autorka powieści jako zwolenniczka tradycyjnym form przekazu odpuściła prowadzenie bloga.
Przypadkiem natknęła się na konkurs Józefa Ignacego Kraszewskiego i w 2013 r.rozpoczęła swoją karierę. Uwierzyła w siebie oraz w swoje zdolności i odważyła się wysłać fragmenty swojej pierwszej książki. Już wtedy zdobyła nagrodę za tematykę podlaską. W 2015r. zaczęła szukać wydawcy a znalazła go dopiero w 2019 r.
Najbardziej lubi wiek XIX, ponieważ doskonale łączy on dawne czasy ze współczesnością. Był to także czas rozwoju gospodarczego. Zaczęło ją interesować co dzieje się na terenach podlaskich i czytała książki na ten temat. Inspiracje czerpała z wypożyczanych książek z działu regionalnego z naszej bialskiej biblioteki. Zwieńczeniem jej kunsztu literackiego było wydanie powieści z historią w tle.
Opisała w niej życie, obyczaje, ciekawostki i tradycje ziemiańskie. Jak ludzie żyli, obchodzili święta, jakie prace były przewidziane na dany dzień, miesiąc, jak przygotowywane były dania. Zawarła również szczegóły wyglądu dworu czy prowadzenia folwarków. Ukazała jak te dawne czasy widziało dziecko z własnej perspektywy. Zebrała całą zdobytą wiedzę na ten temat w 2 zeszytach. Słownictwo do napisania powieści czerpała z dzieł Henryka Sienkiewicza oraz Elizy Orzeszkowej. Dobrze obeznana z tą tematyką stworzyła cudowną opowieść wartą przeczytania i refleksji.
W ODPOWIEDZI NA PYTANIA UCZESTNIKÓW
Prowadzący spotkanie Maciej Szupiluk oraz internauci zadali autorce wiele pytań.
Jednym z nich było pytanie o to, jak wygląda współpraca z wydawnictwem, które wydaje książkę.
– Na początku dostaje się umowę z wydawnictwem i tajemnicą jest jakie oferujemy sobie warunki. Później wydawca ma prawa do twojej książki i zleca redaktorowi poprowadzenie korekty, żeby “wyhaczył” miejsca, w których są jakieś niedociągnięcia, ten tekst wraca z powrotem do autora z komentarzami recenzenta i autor ma się zgodzić lub nie. Taka redakcja trwa aż do składu książki. Na końcu sprawdza się czy gdzieś nie brakuje kropki nad i, czy w dobrym miejscu jest przecinek, czy nic nie zmienia sensu zdania. Tak, żeby cały sens książki pozostał poprawny. Później wszystko idzie do druku i w międzyczasie powstaje okładka – podkreślała.
Kolejne pytanie dotyczyło tego jakie miejsca, znajdujące się w Białej Podlaskiej pojawiły się w książce. – Były to takie miejsca, jak kamienica na ul. Reformackiej oraz Brzeskiej – tam mieszkali najczęściej urzędnicy. Zdecydowałam się wybrać akurat tę ulicę ze względu na to,że jest bardziej ekskluzywna od tych, które miałam do wyboru. A dlaczego, będzie to być może wyjaśnione w nowej książce w październiku – zdradziła powieściopisarka.
Autorka opowiedziała również, jak zaczęła się jej przygoda z Podlasiem. Podkreśla, że zaczęło się od napisania artykułu na temat świąt obchodzonych dawniej na Podlasiu jak ludzie tam żyli i co robili. – Robiąc przegląd natknęłam się na informację, że kiedyś oprócz tego, że zegar na wieży Muzeum nie tylko wybijał godziny a także kwadranse oraz wskazywał pory roku – wspomniała twórczyni.
Opowiedziała również o tym czy ma określony czas pracy. – Nie mam, bywa tak, że mogę miesiąc nie zajrzeć bo mam zajęcia, czas mnie goni, nie zajrzę do bohaterów a potem się nad nimi zlituję. Czasami tak mi się chce bo tak wymyśliłam i muszę zacząć siąść i pisać. Najczęściej piszę wieczorami ale to tak z godzinę, najczęściej w weekendy to wtedy musi być od rana do wieczora – podkreślała.
Autorka zdradziła także, Jak długo powstawała ta książka. Okazało się, że zajęło jej to dwa lata, licząc również przerwy.
O planach na kolejne powieści Agnieszka Panasiuk również opowiedziała. –Tak, są w planach kolejne, będzie to trylogia, która będzie łączyła miasto Biała Podlaska na przestrzeni lat 1869-1885. Poznamy historię jak nasze miasto zmieniało się w tym czasie wraz z trzema bohaterkami z różnych warstw społecznych, które będą uczestniczyły w tej historii – zdradziła.
Autorka zapytana została także, jak to się stało, że zdecydowała się opublikować swoją prace. Podkreśliła, że stało się to, kiedy nabrała pewności siebie i znalazła odwagę zaryzykować i znaleźć jakieś wydawnictwo. Szukała cztery lata, corocznie wysyłała do wydawnictw ogólnopolskich swoje literackie CV. W 2019 r. wysłała do Wydawnictwa Szara Godzina i udało jej się.
W odpowiedzi na pytanie, jakie jest jej ulubione miejsce wyjaśniła, że są to rzeka, łąki, lasy w okolicy miasta. Lubi także nasze centrum, które teraz coraz bardziej pięknieje oraz park Radziwiłłowski.
Zapytana o to, co lubi najbardziej powieściopisarka odpowiedziała, że czytać ,,Sagę rodu Petrycych’’ Mirosławy Karety, czyta również książki Katarzyny Michalak oraz Anny Szepielak.
Książka już cieszy się popularnością wśród czytelników. Dzięki ukazaniu w ciekawy sposób wszystkich walorów turystycznych Białej Podlaskiej, będzie zachętą i reklamą do odwiedzenia jej. Autorka chciała zostawić coś po sobie na temat Podlasia i udało jej się to zrobić w rewelacyjny i godny naśladowania sposób. Pragnie aby inni ludzie wynieśli z niej dla siebie jak najwięcej. Każdy może wczuć się w daną postać i przypomnieć sobie jak wyglądało kiedyś nasze miasto oraz ulice. Książka reklamująca nasz region z pewnością pogłębi wiedzę i przyciągnie rzeszę spragnionych wiedzy o Podlasiu miłośników literatury.
Zachęcamy do przeczytania tej wartej uwagi lektury.
Bądź pierwszym który zostawi komentarz.