Szydełkowanie jest to tworzenie pięknych wyrobów takich jak serwetki, poszewki, obrusy za pomocą szydełka i włóczki. W dzisiejszych czasach tworzenie tego typu dział nie jest tak powszechne jak kiedyś, gdy nawet w szkole uczyli szydełkować, teraz musimy się nauczyć tego sami. Przeprowadziłam wywiad z Panią Haliną z Rossosza, która nam trochę o tym opowie i wgłębimy się jak to wygląda ze strony osoby która się tym zajmuje.
Autor: Dorota, studentka socjologii
Skąd u Pani wziął się pomysł na zajmowanie się tego typu rękodziełem?
Moja matka robiła. U nas to z pokolenia na pokolenie przechodziło. W szkole od najmłodszych lat uczyli nas szydełkować, teraz już tego raczej nie uczą.
Co było pierwszą rzeczą wyszydełkowaną przez Panią?
Moja pierwsza rzecz? Hmm…Była to malutka serweteczka, która jest u mnie do tej pory i wygląda całkiem dobrze.
Ile zajęło Pani wyszydełkowanie takiej serwetki?
Na początku długo…z dwa wieczory. Potem już szło coraz szybciej jak złapałam wprawę.
Czy było coś co sprawiło Pani trudność w nauce szydełkowania?
Raczej nie…. Chociaż! Czasami miałam problem z wyszyciem jakichś trudniejszych wzorów, ale tak to raczej wszystko mi wychodziło.
Jakie prace Pani wykonuje szydełkiem?
Wykonuje rożne rzeczy : serwetki, obrusy, jasieczki. Uwielbiam wyszywanie haftem płaskim, krzyżykowym, czasem skuszę się coś wyszyć haftem richelieu, ale do tego trzeba mieć anielską cierpliwość! .Bo to wiadomo trzeba raz koło razu równiutko igłą dziergać.
Jaką największą pracę pani wykonała?
Wyszydełkowałam obrus dla mojej córki. Służy jej już 12 lat i nadal wygląda pięknie.
Skąd pani bierze pomysły na wyszywanie różnego rodzaju wzorów?
Szukam w różnych gazetach , tam jest tego dużo, czasami mi ktoś podrzuci jakieś ciekawe wzory. Kiedyś na targu w Białej Podlaskiej Pani taka pani sprzedawała różne wzory. To były takie maszynowo dziurkowane, maszyną robione.
Skąd bierze pani materiały do szydełkowania?
Głownie kupuje je w sklepach w Białej Podlaskiej ale też czasem sprzedają na targu.
Czy ciężko jest nauczyć się szydełkować?
Jeżeli ktoś ma do tego zamiłowanie i dryg jak ja to nie jest ciężko. Trzeba przede wszystkim chcieć się nauczyć to wtedy to nie będzie takie trudne .
Szydełkuje Pani dla siebie czy też na handel lub jakieś wystawy?
Na handel nie…ale moje prace były kiedyś wypożyczane na wystawę W Łomazach dla koła gospodyń, nie pamiętam okazji tej wystawy niestety… Propo handlu w dzisiejszych czasach mało kto zapyta o serwetki ręcznie robione. Może dlatego że ta moda jeszcze do nas nie dotarła. W dużych miastach takie ręcznie robione rzeczy sprzedają się bardzo dobrze i są bardzo drogie.
Czy tylko Pani szydełkuje czy wykonuje także inne prace?
Robię też na drutach różnego rodzaju skarpety, szaliki, czapki, rękawiczki, swetry, miśki. Bardzo lubię robić rzeczy na drutach dla moich wnuków, których niezmiernie kocham.
Szydełkowanie jest dla Pani pasją, uspokojeniem? Jest to taki czas na zebranie myśli, odstresowanie się?
Jest to dla mnie pasja i za razem uspokojenie. Gdy szydełkuje mogę zapomnieć o problemach i zająć się tym co robię. Ale nie zaprzeczę że czasem jest to czas także do przemyśleń .
Dziękuję Pani Halinie za rozmowę










Bądź pierwszym który zostawi komentarz.