Miłą niespodziankę zrobiły piłkarki AZS PSW remisując u siebie z Medykiem Konin 1:1. Nie tylko wynik jest godny oklasków, ale i styl w jakim został odniesiony.

Spotkanie zaczęło się od ataków ekipy z Konina. Jednak bialczanki nie były dłużne rywalkom i od czasu do czasu wyprowadzały kontry. W sumie w pierwszej połowie mecz był grany w zawrotnym tempie jak na kobiece zmagania. W 30 minucie bilczanki dopuściły do dośrodkowania z prawej strony, a zamykająca akcję niepilnowana Nicole Zając. Trzy minuty później bliska wyrównania była Klaudia Lefeld, ale piłka po jej strzale otarła się o poprzeczkę i wyszła na aut bramkowy. Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Oksana Dranouskaya przedarła się prawą stroną boiska i dograła idealnie do Elżbiety Edel, która skierowała piłkę do bramki. Druga połowa zaczęła się od frontalnego ataku zawodniczek Medyka. Jednak wspaniale w bramce AZS spisywała się Anita Snopczyńska. W 84 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. W akcji ofensywnej faulowana była Dominika Gąsieniec. Sędzina przerwała akcję i ku ogromnemu zdziwieniu wszystkich żółtą kartką ukarała Dominikę. Jednak po konsultacji z sędzina boczną odwołała kartę dla bialczanki a pokazała ją Gabiji Gedgaudaite, aby po kolejnej konsultacji ukarać, winną tego zajścia Julię Maskiewicz. Chwilę później bezpośrednio z rzutu wolnego w poprzeczkę trafiła Ewa Cieśla, a następnie piłka trafiła w ‘”sztangę” po dośrodkowaniu bilczanek z prawej strony. W odpowiedzi Zając trafiła w słupek i mecz zakończył się remisem. W środę bialczanki jadą do Łęcznej na zaległe spotkanie z Górnikiem.

Galeria ze spotkania 

AZS PSW Biała Podlaska – Medyk Konin 1:1 (1:1)
Bramki: Edel 45 – Zając 30
AZS PSW: Snopczyńska – Sosnowska, Edel, Bosak, Michalska, Wołos (75 Stasikowska), Karplyuk, Gąsieniec, Cieśla, Lefeld (63 Płoska), Dranouskaya (89 Mikołajczak).

Pozostałe wyniki 5 kolejki i tabela Ekstraligi kobiet.