Lutnia zremisowała w El Clasico bialskiej okręgówki z Granicą i oddała fotel lidera. Tytan ponownie zwycięski.

El Clasico

Mecze Granicy Terespol i Lutni Piszczac należą do tych najciekawszych w bialskopodlaskiej klasie okręgowej. Śmiało można uznać, ze to klasyk tej ligi. W Terespolu było gorąco nie tylko w powietrzu, ale na boisku i na trybunach. W pierwszej połowie gospodarze nadawali ton grze. W 28 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego Łukasz Sawtyruk pokonał Sebastiana Nowachowicza. Dwie minuty później bramkarz Lutni sięgał do siatki po raz drugi. Mimo, że będąc sam na sam z Mateuszem Wasilukiem obronił jego strzał, to przy dobitce był bezradny. W drugiej połowie Lutnia podkręciła tempo. Gospodarze z minuty na minutę opadali z sił. W 66 minuty Adrian Hołownia dograł ze skrzydła do Damiana Artymiuka, a ten pokonał Patryka Tryczyka. Kilka minut później Damian Leśniak wyłożył piłkę Piotrowi Bułtowiczowi, który huknął jak z armaty i dał remis Lutni. – Biorąc pod uwagę skład w jakim wystąpiliśmy sądziliśmy, że będzie to ciężki mecz – wyjaśnia kierownik Granicy Paweł Jurkowski. – W pierwszej połowie dominowaliśmy. W drugiej zabrakło nam ławki rezerwowych i co za tym idzie sił. Remis nas cieszy, ale wygrana była w zasięgu – dodał. Mniej zadowolony z wyniku był Henryk Grodecki trener Lutni. – Granica w pierwszej połowie mocno nam się postawiła. Strzeliła dwie bramki. W drugiej opadli z sił, a my mieliśmy tyle sytuacji by wygrać ten mecz. Niestety skończyło się remisem – podsumował mecz Grodecki.

Granica Terespol – Lutnia Piszczac 2:2 (2:0)

Bramki: Sawtyruk 28, Wasiluk 30 – Artymiuk 66, Bołtowicz 75
Granica: Tryczyk – Mackiewicz (90 Szamuk), Lewczuk, A. Trochimiuk, Ł. Trochimiuk, Jachorek, Pawluczuk, Wasiluk, Sawtyruk, Tymon, Sawicki.
Lutnia: Nowachowicz – Witczak (65 T. Kaliszuk), Kacik (60 Kurowski), Borowik, Mikocewicz (46 D. Hawryluk), Nitychoruk, Artymiuk, Goździołko,
Karpiszuk (60 Leśniak), Łukasiewicz (46 Bołtowicz), Hołownia.

Dobra passa trwa

Po dwóch porażkach na początku sezonu. W dwóch ostatnich kolejkach Tytan Wisznice notuje wygrane. W niedzielę pokonał w Czemiernikach Orzeł 3:2. Już w 10 minucie po rzucie rożnym bramkę zdobył Grzegorz Makaruk. Gospodarze wyrównali w 41 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego. W drugiej połowie Orzeł rzucił się do ataku i udokumentował to w 52 minucie golem dającym prowadzenie 2:1. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak to podopiecznych Jarosława Makarewicza. Najpierw w 70 minucie Makaruk strzelając bramkę doprowadził do remisu, a na kilka minut przed końcem meczu na prowadzenie Tytan wyprowadził Kamil Oniszczuk. Obie bramki padły z kontrataków. – Pogoda miała duży wpływ na przebieg spotkania. Graliśmy z kontry i to się sprawdzało. Mecz był wyrównany, ale my okazaliśmy się o jedno trafienie lepsi – powiedział trener Wisznic.

Orzeł Czemierniki – Tytan Wisznice 2:3 (1:1)
Bramki dla Tytana: G. Makaruk 10, 70, K. Oniszczuk 81
Tytan: Różnowicz – Kiryczuk, Brocki (60 Kalinowski), Kopiś, M. Oniszczuk, K. Oniszczuk, Kisiel, Wieliczuk, Jakubiuk (46 Zieniuk, 85
Charytoniuk), Szyszłow (89 Żelazowski), Makaruk.

POZOSTAŁE WYNIKI 4.KOLEJKI ORAZ TABELA KLASY OKRĘGOWEJ