Dobrze spisały się nasze kiepy w klasie okręgowej. Lutnia i Granica wygrały, Tytan zremisował.

Zwycięstwo w ostatnich minutach
Mecz dla Granicy zaczął się znakomicie po sześciu minutach gry prowadziła 2:0 po bramkach Mateusza Sawickiego i Kamila Mackiewicza. Szybkie prowadzenie uśpiło terespolan. Najpierw w swoim debiucie Tomasz Jakuszko skierował piłkę do własnej bramki. Następnie z 25 metrów bezpośrednio z rzutu wolnego nie do obrony strzelił jeden z gospodarzy i na przerwę ekipy schodziły przy remisie 2:2. W 60 minucie prowadzenie dla Granicy dał grający trener Łukasz Sawtyruk. Jednak po chwili był znowu remis. Trzy punkty dla Granicy zapewnił strzałem tuz przed końcowym gwizdkiem Sawicki. – Jechaliśmy po trzy punkty i je wywalczyliśmy – powiedział trener Granicy. – Styl może trochę odbiegał od tego co zaplanowaliśmy, ale najważniejsza są punkty – dodał.

LKS Milanów – Granica Terespol 3:4 (2:2)
Bramki dla : Sawicki 4, 90, Mackiewicz 6, Sawtyruk 60
Granica : Tryczyk – Ł. Trochimiuk, A . Trochimiuk, Lewczuk, Jakuszko, Mackiewicz, Płandowski, Jehorek, Wasiluk (55 Tymon), Sawicki, Sawtyruk.

Wysoka wygrana
Wysoką wygraną zakończyło się starcie Lutni Piszczac na własnym stadionie z Unią Żabików. Już w 9 minucie w sytuacji sam na sam prowadzenie dla Lutni dał Michał Karpiszuk. Tuż przed przerwą w zamieszaniu w pola karnym Unii piłkę do bramki skierował Piotr Bołtowicz. Kropkę nad “i” postawili Damian leśniak i Przemysław Witczak. Obaj uderzając piłkę głową, a obie bramki było dużej urody. – Nie był to wielki mecz w naszym wykonaniu – relacjonuje trener Lutni Henryk Grodecki. – Przeciwnik nie był słaby mimo to udało nam się wygrać aż 4:0.Dwie bramki głową to tez dla nas nie codzienność – dodał.

Lutnia Piszczac – Unia Żabików 4:0 (2:0)
Bramki: Karpiszuk 9, Bołtowicz 42, Leśniak 86, Witczak 90
Lutnia: Nowachowicz – Narojek (46 Nitychoruk), Kurowski, Borowik (46 Leśniak), Mikocewicz (80 Sawczuk), T. Kaliszuk, Hołownia, Karpiszuk, Goździołko, Łukasiewicz (60 B. Kaliszuk), Bołtowicz (60 Witczak)

Remis w Wisznicach
Po dwóch wygranych wszyscy w Wisznicach liczyli na komplet punktów w meczu z Bad Boys. Zakończyło się jednak remisem. Po bezbramkowej pierwszej połowie w 52 minucie strzałem z 25 metrów nie do obrony goście wyszli na prowadzenie. Pięć minut później po faulu w polu karnym na Łukaszu Semeniuku sędzia wskazał na rzut karny. Pewnym wykonawcą “jedenastki” okazał się Hubert Kopiś. Co w efekcie dało jeden punkt Tytanowi. – Mecz wyrównany i wynik sprawiedliwy – podsumował Jarosław Makarewicz trener Tytana. – Okazje były na kolejne bramki były z obu stron. W końcówce mieliśmy lekką przewagę, ale i rywali byli niebezpieczni w kontratakach.

Tytan Wisznice – Bad Boys Zastawie 1:1 (0:0)

Bramka dla Tytana: Kopiś 57

Tytan: Różnowicz – Kiryczuk, Kopiś, Brocki (46 Pasternak), K. Oniszczuk, Semeniuk, Wieliczuk, Kisiel, Jakubiuk (85 Kalinowski), Makaruk, Szyszłow.

POZOSTAŁE WYNIKI 5.KOLEJKI ORAZ TABELA KLASY OKRĘGOWEJ BOZPN