To nie są dobre dni dla prezydenta Michała Litwiniuka. Jego pomysły na przebudowę stadionu spotkały się z krytyką mieszkańców. Czarne chmury ciągle wiszą nad włodarzem miasta. Główny wykonawca stadionu – firma „S-Sport”, z którą rozwiązał umowę na wykonanie obiektu, kieruje sprawę do sądu. Ten temat na ostatniej sesji rady miasta drążył Ryszard Więcierzewski (Zjednoczona Prawica).

– „S-Sport” oświadcza, że swoich praw będzie dochodził na drodze sądowej i jest pewny swych argumentów – podkreśla Adam Kaczyński, prezes zarządu spółki. Chodzi o fakt, rozwiązania przez Michała Litwiniuka umowy na wykonanie stadionu. Zdaniem firmy, odbyło się to niezgodnie z prawem, a inwestycja powinna być kontynuowana. Na ostatniej sesji rady miasta ten temat poruszył radny Więcierzewski. W trosce o finanse miasta i powstanie obiektu sportowego z prawdziwego zdarzenia zadał pytanie włodarzowi.

– Czy pan prezydent zdaje sobie sprawę, że ten proces może przegrać. Co wtedy będzie? – pytał radny, ale też trener i przedstawiciel środowiska sportowego.

Nie doczekał sęi odpowiedzi na to pytanie. Usłyszał za to kąśliwe i nieeleganckie uwagi o lobbowaniu za firmą, która stadion wykonywała. Spotkało się to z obudzeniem części radnych.

Przypomnijmy, że prezydent Litwiniuk przedstawił w poniedziałek swoje pomysły na stadion w Białej Podlaskiej. Jego zdaniem piłkarze powinni grać na sztucznej murawie (obudowanej trybunką) lub występować na obiekcie AWF. Dodał, że ostateczną decyzję ma podjąć zwołany prze niego okrągły stół? Kiedy to się stanie? Nie wiemy! Kto zostanie zaproszony do tego gremium? Nie wiemy!