Kampania wyborcza trwa.  Kandydaci na prezydentów aktywnie zabiegają o głosy mieszkańców. Z białczanami na placu Wolności spotkał się Michał Litwiniuk.

Zdaniem Litwiniuka spotkania z mieszkańcami to nie tylko realizacja złożonej w kampanii obietnicy, ale przede wszystkim potrzeba – wsłuchiwania się w ich głos, lepszego poznawania ich oczekiwań względem miasta, a także poznawania siebie nawzajem. –  Te spotkania przebiegają w bardzo życzliwej atmosferze, słyszymy wiele ciepłych głosów wsparcia, ale i toczyły merytoryczne, ciekawe dyskusje. Co więcej, nawet w przypadkach różnic w poglądach, czy sympatiach  zauważa się chęć konstruktywnej i kulturalnej rozmowy. To budujące i jakże inne od zafundowanych nam przez mojego kontrkandydata niemerytorycznych ataków nieprzystojących urzędowi prezydenta miasta – podkreśla kandydat.

Podczas niedzielnego popołudnia z bialczanami na placu Wolności zebrali kilkaset (około 400) podpisów poparcia.

– Serdecznie za nie i za życzliwość podczas rozmów dziękujemy. Mieszkańcy chcą rozmawiać w zasadzie o wszystkim, od potrzeb miejsc pracy, poprzez remonty i budowę ulic, chodników i mostu, do stylu sprawowania urzędu prezydenta. Niejednokrotnie mieszkańcy proszą o rozliczenie urzędującego prezydenta z niespełnionych obietnic wyborczych, przede wszystkim recyklingu samolotów na lotnisku i stworzenia tam tysiąca miejsc pracy – dodaje.

Z mieszkańcami po raz pierwszy spotkał się 9 września.