Za nami pierwszy dzień Biała Blues Festival. Działo się wiele i było gorąco dosłownie i w przenośni.
XII Biała Blues Festival rozpoczęła grupa Pokój numer 3. Do Białej przyjechali niestety bez swojej gwiazdy Michała Kielaka, gwiazdy harmonijki ustnej i byłego członka legendarnej Kasy Chorych. Okazało się jednak, że we czwórkę dają sobie również świetnie radę. Mieliśmy okazję słuchać ich kilka lat temu w Białej i od tego czasu bardzo dużo zmieniło się na plus. Mnie osobiście ujęło momentami lekko psychodeliczne brzmienie gitary, który w znakomity sposób uzupełniało bluesowe granie.
Jako drudzy grali Szulerzy. Nie bezpodstawnie mówi się o nich showmani. Nie tylko podziwialiśmy doznania słuchowe ale i wizualne. Na scenie działo się wiele, ciekawie a czasem śmiesznie. Braci Szulkowscy i spółka podbili serca bialskiej widowni i nic w tym dziwnego. Dali fantastyczny, energetyczny koncert i nie mogło być inaczej.
Dziś o 17 zagra J. J. Band a po nich Vanesa Harbek utalentowana pochodząca z Argentyny gitarzystka, wokalistka , trębaczka i showmanka.
A Zenek dziś będzie grał?
Dawajcie Zenka a nie jakiś szarpidruty
Oj lepiej bym nie grał 🙂 szybciej Pan Redaktor, albo Pan Prezydent