Bialczanki nadal bez wygranej w ekstralidze. Jednak nie wiele zabrakło piłkarki AZS PSW zdobyły przynajmniej jeden punkt we Wałbrzychu.
Pierwsza połowa była wyrównana. W 57 minucie prowadzenie dla bialczanek zdobyła Klaudia Lefeld. Dwanaście minut później gospodynie wyrównały z rzutu wolnego, by w 81 minucie wyjść na prowadzenie, którego nie oddały już do końca spotkania. Ta decydująca bramka padła po wątpliwym rzucie karnym. – Prowadziłyśmy po bramce Klaudii jednak przegrałyśmy. Grałyśmy dobrze. Zasłużyłyśmy przynajmniej na remis. Pierwsza bramka dla rywalek to strzał życia, a karny moim zdaniem został nie słusznie podyktowany. Taka jest piłka, Gramy dalej za tydzień kolejny mecz – powiedziała kapitan AZS Ewa Cieśla.
AZS PWSZ Wałbrzych – AZS PSW Biała Podlaska 2:1 (0:0)
Bramki: Miłek 69, Rozmus 81 – Lefeld 57
AZS PSW: Snopczyńska – Sosnowska, Edel, Bosak, Michalska (90 Niedbała), Płoska (68 Mikołajczak), Karplyuk (75 Wołos), Gąsieniec (80 Stasikowska), Cieśla, Lefeld. Dranouskaya.










Bądź pierwszym który zostawi komentarz.