Grzegorz Szupiluk odwiedził bialską galerię. Bóg, miłość, samotność, tęsknota, nadzieja – to najczęstsze z tematów, podejmowanych w twórczości bialskiego poety.
W minioną sobotę (15 września) w galerii Cztery Pokoje odbył się wieczór autorski bialskiego poety Grzegorza Szupiluka zatytułowany „Jasna strona księżyca”.
– Grzegorz Szupiluk to stały bywalec w naszej galerii. Jest na wielu wydarzeniach. Poznaliśmy się podczas spotkań w Filii nr 6 MBP w Białej Podlaskiej. Pewnego czasu podczas rozmowy dowiedziałem się, że pisze wiersze. Od razu zaproponowałem mu wieczór autorski w galerii, a on się zgodził. Wiersze Grześka są dostępne w galerii. Można przyjść i je przeczytać – opowiadał Robert Staniszewski, właściciel galerii Cztery Pokoje.
Grzegorz Szupiluk to postać niebanalna. W swojej twórczości porusza szerokie tematy miłości, samotności i religii. Poeta nie boi się pisać, mówić, o wartościach chrześcijańskich tj. wiara w Boga czy w drugą osobę. Dzieli się z czytelnikami wszystkimi emocjami. Przelewa je na papier. Nic nie kryje. Jest jedną z tych osób, które od około 20 lat dopisują się do kształtowania strony artystycznej Białej Podlaskiej. Grzegorz należy do Klubu Literackiego „Maksyma”. Swoje pierwsze wiersze napisał w 1993 r. Był uczniem maturalnej klasy II LO im. E. Plater. Ukończył lingwistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Poeta biegle zna angielski, francuski, włoski i hiszpański. O sobie mówi, że jest poliglotą. Dzięki znajomości tylu języków jest nie tylko poetą, ale także tłumaczem i wykładowcą języków obcych. Dają mu one również możliwość swobodnego podróżowania, poznawania kolejnych krajów, ludzi i ich kultury.
– Zaczęło się banalnie, to było w liceum i miałem wielką miłość. To była iskra do tego żeby zacząć pisać, a później powiedziałem sobie, że będę po prostu szedł do przodu. Odkrywał nowe światy, nowe obszary. Większość poetów poprzestaje na pierwszym tomiku. To jest takie ich motto. A ja jestem zdecydowany żeby pisać dalej. Wydałem 11 tomików. Teraz pracuje nad 12. Możemy się go spodziewać w marcu przyszłego roku.
Na spotkaniu pojawili się przyjaciele poety, Radosław Plandowski oraz Leszek Ciepły, którzy czytali wiersze pisarza. Wieczorkowi autorskiemu towarzyszyła wystawa przyjaciela Grzegorza, Marka Jędrycha, którą można podziwiać w galerii. Marek Jędrych rysuje także do tomików poety.
Wiersze są dostępne do czytania w Czterech Pokojach ul. Warszawska 8.
Choćby nie wiem jak mocno gej pisał o miłości do kobiety,to będzie to uczucie do matki.W Polsce nawet do Matki Boskiej.