– Jak dziś patrzę na spokojnie, na to co się dzieje w mieście, uważam, że dzieje się źle. Mówię to z pełną świadomością – Rozmawialiśmy z Adamem Chodzińskim, przewodniczącym klubu Zjednoczonej Prawicy w bialskiej Radzie Miasta między innymi o ostatnich podwyżkach opłat w Białej Podlaskiej oraz czy czeka nas referendum.

-Miała być darmowa komunikacja dla mieszkańców Białej Podlaskiej, a wychodzi na to, że będzie dużo droższa?

-Tak, miała być darmowa komunikacja, a będzie komunikacja dużo droższa, bo te bilety miesięczne czy trzymiesięczne prawie około 30% drożeją. Tu już nie wspomnę o bilecie dla dużej rodzinki, gdzie ta podwyżka sięga do blisko 300%. Co jest jeszcze ciekawe, to że według pomysłu MZK i pomysłu pana prezydenta prawo ma działać wstecz, czyli osoby które kupiły bilety, te bilety kwartalne one będą traciły ważność z końcem stycznia, więc to jest sytuacja kuriozalna, nie do wytłumaczenia. Zakup takiego biletu jest to jakby podpisanie umowy i zawsze dwie strony powinny się wywiązywać z tej umowy, a nie jedna strona powinna dyktować warunki. Przykre jest to, że w kampanii wyborczej prezydent Litwiniuk, który startował z hasłami wsparcia dla rodziny miał w tym punkcie darmową komunikację dla dzieci i młodzieży. I dziś kiedy pytamy pana prezydenta na sesji co się dzieje z hasłem wyborczym, które to na pewno przysporzyło wielu zwolenników prezydentowi, to hasło jest zamiatane pod dywan.

– Wyborcy Prezydenta Litwiniuka mogą czuć się oszukani?

-Myślę, że mieszkańcy mogą czuć się w pewnym sensie, mówiąc szczerze oszukani. Głosowali na ten program ,a program nie jest realizowany a wręcz przeciwnie. Są podnoszone ceny biletów. Przypomnę że te bilety miesięczne czy trzymiesięczne są najczęściej kupowane dla dzieci i młodzieży, która dojeżdża do szkoły czy na różnego rodzaju dodatkowe zajęcia i małym pocieszeniem jest to, że nie drożeją bilety jednorazowe. Bilety jednorazowe, szanowni państwo, to jest kwestia np. cioci, która przyjechała z Warszawy i chce raz w roku z dworca PKP dojechać na osiedle Terebelska i posługuje się biletem jednorazowym. Więc moim zdaniem, zdaniem klubu zjednoczonej prawicy jest to sytuacja skandaliczna. Przypomnę, że pan prezydent Litwiniuk był 4 lata, bez dwóch czy trzech miesięcy, pierwszym, podkreślam pierwszym zastępcą prezydenta miasta. Miał dostęp do wszelkich informacji, mógł te informacje bez problemu zdobyć w sposób legalny tak, aby się do kampanii przygotować i dzisiaj nie mówić takich rzeczy, że mówił o darmowej komunikacji bo nie wiedział jaka jest sytuacja w mieście. To jest kolejna manipulacja i oszukiwanie mieszkańców tego miasta.

– Obecny prezes MZK oraz włodarz miasta dużo mówią o złej sytuacji finansowej spółki

– Jeśli chodzi o temat MZK. Przypomnę, że my w ostatniej kadencji zrobiliśmy remont całej bazy MZK, dzięki pozyskanym środkom przez poprzedniego prezesa. Przypomnę że ruszył pomysł ogólnodostępnej stacji paliw, która dodatkowo zarabiała. Przypomnę, że zostały zakupione dwa nowe, jeden używany autobus. Przypomnę , że w trakcie realizacji byliśmy po przetargu na 5 nowych wysokiej klasy autobusów, które dotarły do miasta i są to autobusy bardziej ekonomiczne. I przypomnę, że my nie mamy dzisiaj po 6,50 czy 7zł oleju napędowego tylko jest po 4,89 a wiemy, że MZK kupując w hurcie kupuje to paliwo jeszcze taniej.

Zostawmy temat komunikacji miejskiej. Według wprowadzonej nowej metody opłata za wywóz śmieci będzie uzależniona od zużycia wody. Większość mieszkańców zapłaci więcej, dużo więcej. Wszystko przez wyższą opłatę marszałkowską, jak to przedstawiają obecni rządzący Białą Podlaską?

– Najbardziej chyba bulwersującym dla mieszkańców naszego miasta jest temat podwyżek opłat śmieciowych. Tutaj powiem państwu szczerze, że jest bardzo często podnoszona kwestia tego, że to urząd marszałkowski podniósł tzw. cenę na bramie. Oczywiście jest w tym ziarno prawdy, jak najbardziej. Natomiast trzeba mówić wprost na czym to polega. Otóż polega to nie na tym, że jest śmieciarka, która wozi wszystkie śmieci i od tego mieszkańcy płacą. Ten to nazwijmy podatek za ekologie tylko te ceny, które mówią tak ochoczo radni, że tak strasznie zdrożały to jest ostatnie ważenie tego co zostało po przetworzeniu, tego co trafia de facto na składowisko do tego, aby te śmieci się rozłożyły. Więc dzisiaj jeżeli mamy taką sytuację, że tak zostało zaprojektowane ZZO, że nie ma swojej spalarni, że ma podpisaną umowę żeby z regionu z innych gmin przyjeżdżał strumień odpadów i zadaniem ZZO jest gospodarowanie tymi odpadami, czyli pozyskiwanie surowców wtórnych z przywiezionych odpadów to jest to prawdziwe, działające na rynku przedsiębiorstwo i nie może się oglądać tylko na miasto. Miasto nie może się oglądać tylko na mieszkańców i myśleć jak wydrenować kieszenie mieszkańców tylko po to, żeby przedsiębiorstwo się zbilansowało. Przedsiębiorstwo ma odzyskiwać surowce wtórne, ma je sprzedawać i ma prowadzić taką gospodarkę, żeby mieszkańcy jak najmniej za te śmieci płacili. Ale niestety jest to utrudnione, dlatego że sąsiednie gminy dowożą śmieci pod sortowane, gdzie jest bardzo duży problem pozyskania z tego strumienia surowców no i trafiają one tylko na ten ostatni etap na składowisko.

– Jako radni Zjednoczonej Prawicy zarzucacie Prezydentowi brak przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie przegłosowanych podwyżek

– Żebyśmy nie byli oceniani, że jesteśmy tylko klubem, który torpeduje wszystko i jest tylko i wyłącznie na nie, zaproponowaliśmy na początku ostatniej sesji Rady Miasta, aby usunąć kontrowersyjne uchwały z porządku obrad. Po to, żeby zaproponowane pomysły, ze społeczeństwem skonsultować. Niestety nasza poprawka głosami Koalicji Obywatelskiej i Białej Samorządowej została odrzucona. Prezydent Litwiniuk przed wyborami obiecywał przeprowadzanie konsultacji społecznych w sprawach najważniejszych dla mieszkańców Białej Podlaskiej. A jak jest po wyborach każdy widzi. Z jednej strony trzy miesiące trwa „dyskusja”, gdzie ma stanąć pomnik świętej pamięci Bogusława Kaczyńskiego. Czy ma on stać w amfiteatrze, czy ma stać na placu wolności, czy na ławeczce w parku przy szkole muzycznej, co było też jednym z pomysłów, o których mówiłem i podobno to konsultujemy, to zadaje pytanie: dlaczego nie znaleźliśmy dwóch, trzech tygodni, miesiąca, po to, aby skonsultować niewątpliwie trudny temat dla mieszkańców jakim są podwyżki?

Na sesji Rady Miasta ze strony rządzącej były głosy, że problemu nie ma, bo przecież wszyscy radni projekty uchwał dostali w przewidzianym ustawowo terminie

-No tak, myślę że jest to ciekawy temat do stawania uchwał w terminie. Obowiązuje nas w statucie 6-dniowy i ja nie mam pretensji bo jest to wszystko zgodne z prawem, zgodne ze statutem. Tylko proszę sobie wyobrazić, że jest około 30. punktów na sesji i wysłane jest to w terminie i trafia to do skrzynek dzień, dwa dni później, a każdy z nas, oprócz tego, że jest radnym ma swoją pracę, ma swoje obowiązki. Tak naprawdę zostaje nam jeden dzień, góra dwa do komisji, aby to wszystko przeczytać, przemyśleć, przedyskutować. My podejmujemy decyzje kolegialnie, radzimy się, dyskutujemy. Często mając już tą wiedzę jakie będą uchwały pytamy naszych mieszkańców, jak oni być chcieli żeby klub zjednoczonej prawicy zagłosował. A tutaj w zgodzie z prawem, jeszcze raz to zaznaczam, ale jesteśmy pozbawiani takich możliwości. Myślę, że warto by było pochylać się żeby te trudne uchwały, żebyśmy my, jako radni, projekty tych trudnych uchwał dostawali dużo wcześniej. Oczywiście nasza poprawka do przegłosowania całego programu sesji została odrzucona więc w punkcie w którym dyskutowaliśmy o śmieciach chcieliśmy wprowadzić swój projekt uchwały. Tak , jak się zgadzam z radnymi koalicji rządzącej, bo to jak pan redaktor powiedział, i koalicja obywatelska i emeryci i biała samorządowa, tak jak się mogę zgodzić , że trzeba szukać rozwiązania, które mogłoby uszczelnić system, tak się nie mogę zgodzić z tym, że w 100% w pierwszej podwyżce mieszkańcy mają wziąć na barki zbilansowanie się przedsiębiorstwa, które normalnie działa na rynku i powinno być przedsiębiorstwem konkurencyjnym dla innych. Zaproponowaliśmy taki projekt ustawy faktycznie szukał ścieżki do tego, aby uszczelnić system, czyli zgodziliśmy się z tym, że mieszkańcy mogliby płacić od zużytej wody natomiast nie zgodziliśmy się kategorycznie co do wysokości stawki. Dzisiaj przypomnę, że na przykładzie rodziny 4 osobowej, która była ekologiczna, segregowała śmieci, ta rodzina płaciła 32 złote, a dzisiaj będzie to podwyżka blisko 100%.

-Minimum

-Tak, minimum bo chyba, że przestaną się myć. A w tym jest jeszcze jeden haczyk, ale to za chwilę powiem. Gdy przeliczymy średnie zużycie tych 3 metrów to mamy 15,60. Nasz pomysł był taki, że OK, przeliczamy to od zużytej wody, uśredniając te 3m3. Natomiast zaproponowaliśmy na wstępnie stawkę 3zl. Więc co by to spowodowało? Przez rok moglibyśmy obserwować system, uszczelnienie tego systemu i jak wygląda funkcjonowanie ZZO z tą opłatą o 1 zł większą od odbioru śmieci. Myślę, że byłoby to uczciwe na pierwszy rok, ale od razu warto by było powołać zespół, który obserwowałby to, co się dzieje i pewnie w trudnej debacie z mieszkańcami byśmy podjęli decyzję o ile cena tych śmieci w kolejnym roku powinna wzrosnąć. Oczywiście nasza propozycja uchwały została odrzucona przez koalicję rządząca. Jest to smutna sytuacja tak naprawdę ale taką mamy rzeczywistość. Wierzyłem, że Biała Samorządowa, która zawsze kreowała się na takie stowarzyszenie, które jest blisko ludzi, które rozmawia, bez mrugnięcia okiem zgodnie pod dyktando zagłosowała i za podwyższeniem opłat za bilety i śmieciowych jak i podatków. Kwestia do której chciałbym wrócić jest kwestia taka, że jeżeli faktycznie mieszkańcy zaczną zużywać mniej wody- wzrośnie jej cena. Wiadomo że WODKAN jest monopolistą. Nie jest żadną tajemnica, że będą się szykowały nowe podwyżki po nowym roku i nie będziemy tu, jako mieszkańcy, mieli nic do powiedzenia.

– Czy w Białej Podlaskiej będzie referendum, o którym jest coraz głośniej?

-Bardzo często spotykają mnie ludzie i pytają o referendum. Myślę, że te pytania się nasiliły teraz, szczególnie po tym wzroście podwyżek. Wprost nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie bo referendum to jest dobro demokracji. Oczywiście warto jakby weryfikować to, czego się dokonało po roku czasu, natomiast referendum jest dosyć brutalnym, a z drugiej strony trudnym narzędziem jakby naprawy demokracji. Najciekawsze jest to, że te głosy i referendum padają od zwykłych mieszkańców a nie od osób które są jakoś zaangażowane politycznie. Powiem szczerze, że byłem zawsze za tym żeby funkcjonującemu prezydentowi dawać ten taki rok żeby się oswoił z urzędem, żeby łatwiej mu było rozumieć urzędników, rozumieć wszystkie procedury.

-Ale przecież Michał Litwiniuk za kadencji Dariusza Stefaniuka był pierwszym zastępcą Prezydenta Miasta…

Tak, więc dzisiaj jest to za duża taryfa ulgowa, gdyż prezydent Litwiniuk był oswojony przez 4 lata z urzędem. No, ale widać jednak jak był oswojony w takim razie skoro dzisiaj mówi, że niewiele wiedział, niewiele mógł zrobić. Tu jest przykład inwestycji, które też się działy i mógł uczestniczyć w różnego rodzaju spotkaniach, mógł zapytać, mógł podsuwać swoje pomysły. Nikt prezydentowi tego wtedy nie zabraniał. Widocznie był zajęty innymi sprawami, ważniejszymi dla niego samego niż to co się działo wtedy w mieście. Ktoś by powiedział że bardzo jest łatwo krytykować. Nie jest łatwo krytykować, bo krytyka musi być przede wszystkim konstruktywna. Jak dziś patrzę na spokojnie na to się co dzieje w mieście, uważam, że dzieje się źle. Mówię to z pełną świadomością. Trzeba aby dzisiejsza ekipa, która rządzi jeszcze bardziej intensywnie pracowała i niech zapomną już o tym co było rok temu, dwa lata temu, trzy lata temu, bo dziś jesteśmy w takim miejscu, że historycznie, my jako mieszkańcy powinniśmy rozliczać to co się wydarzyło przez ostatni rok. Jako osoba która pracowała w urzędzie zostałem rozliczony w tych wyborach i uważam, że została postawiona duża kreska. Nie jestem tam gdzie byłem. Nie dostałem mandatu żeby dokończyć inwestycje, na które pozyskaliśmy środki. Dzisiaj padają z ust prezydenta obecnego, że to największy budżet ponad 100mln. No to ja się pytam: kto te środki pozyskał? Kto przygotował koncepcję? Kto przygotował dokumentację techniczną? Kto już bardzo często w tym czasie ogłosił przetargi? A kto się dzisiaj tym chwali? Chciałbym zobaczyć te inwestycje, które powstały w ostatnim roku i za to pochwalić prezydenta. Oczywiście mogę pochwalić za przejście dla pieszych przy SP5.

– Zrobione za sto tysięcy złotych i już nie działa…

-No już nie chcę być złośliwy panie redaktorze. Nie działało, ale chyba zaczęło działać. Każdy z nas popełnia błędy ale przestańmy sięgać, to tak jakbym ja dzisiaj mówił o tym co prezydent Czapski zrobił źle. Nie. Minął pewien czas. Oczywiście, mogę krytykować, tylko ja przez 4 lata już mogłem to poprawić. Tak samo mógł poprawić to pan Litwiniuk. Natomiast dzisiaj, ludzie, mieszkańcy będą rozliczali ostatni rok prezydentury i to, co się przez rok w mieście wydarzyło- na plus i na minus. Tylko bilans dzisiaj jest taki, że mamy więcej rzeczy na minus.