Przed nami kolejny piłkarski weekend. W sobotę nakładają nam się mecze AP TOP-54 i Podlasia. Znowu ktoś nie pomyślał o kibicach? U siebie grają w niedzielę Sielczyk i Roskosz o ile w przypadku występów na wygnaniu w Zalesiu można mówić w wypadku tych drugich o “grze u siebie”. Panie jadą do Szczecina a ich rezerwy mają wolne.
Po przerwie do Szczecina
Po przerwie na reprezentację wracają panie na boiska ekstraligi. Nasz AZS PSW jedzie do Szczecina, gdzie w niedzielę op godzinie 11 zmierzy się z miejscową Olimpią. Miejmy nadzieje, że po przerwie nasze dziewczyny dalej będą grał tak widowiskowo i skutecznie jak ostatnio. Olimpia jest tuż przed nami w tabeli i łatwo skóry nie sprzeda. Zwłaszcza, że gra u siebie. Mimo to jestem dobrej myśli i czuje w kościach, że bez punktów podopieczne trenera Michała Kwietnia nie wrócą.
Derby w Piszczacu
Podlasie wraca do Piszczaca gdzie zagra derbowy mecz Bialskopodlaskiego Związku Piłki Nożnej w III lidze grupie IV z radzyńskimi Orlętami. Ostatnio Podlasie jest na fali. Zanotowało dwa mecze z rzędu bez porażki. Miejmy nadzieję, że w sobotę o godzinie 12 na Arenie Piszczac bialczanie wyjdą na boisko by podnieść z niego jeśli nie komplet to chociaż jeden punkt. Rywale to ekipa znana bialskim kibicom prawie jak własna. Trenerem jest znany i lubiany w Białej Rafał Borysiuk. Bramki Orląt broni wciąż Krzysiek Stężała. W tym sezonie radzyński team zasili znani z gry w Podlasiu Artur Sułek, Maciej Wojczuk i Karol Buzun. W Piszczacu może paść rekord frekwencji. Bo mecz zapowiada się bardzo ciekawie.
Lider z autsajderem
Gdy gra lider u siebie z ostatnią ekipą w lidze wskazanie faworyta i przewidzenie wyniku wydaje się łatwe. W niedzielę na sztucznej płycie przy ulicy Piłsudskiego LZS Sielczyk o godzinie 14 podejmie SGR Sławatycze. Liczę na komplet punktów w tym meczu dla Sielczyka i nie wyobrażam sobie innego rozwoju wydarzeń. Kibiców specjalnie nie muszę zapraszać bo jak na A-klasę w Białej przychodzą tłumy. To kolejny fakt na to, że bialczanie interesują się sportem i nawet gra aklasowej drużyny potrafi ich przyciągnąć na stadion.
W Zalesiu
W niedzielę o godzinie 11 na stadionie w Zalesiu lider B-klasy grupy I GLKS Roskosz-Grabanów podejmie GLKS Rokitno. Jeśli ekipa z Roskosz chce walczyć o awans do wyższych rozgrywek musi ten mecz wygrać. Na pewno nie będą jej sprzyjać puste trybuny w Zalesiu. No ale skoro w gminie Biała Podlaska nie ma obiektu sportowego na którym nasza ekipa mogłaby grać nie może liczyć na takie tłumy jak przychodzą np. na Sielczyk.
Wszystko wraca do normy
W sobotę o godzinie 11 na stadionie przy ulicy Zdanowskiego AP TOP-54 w ramach rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów U-15 podejmować będzie AP 21 Kraków. W Krakowie stracie obu ekip zakończyło się remisem 3:3. Potem bialczanie mieli lekką zadyszkę. Wydaje się jednak, że wszystko wraca do normy i w sobotę komplet punktów zostanie w rękach trenera Miłosza Storto i jego podopiecznych.
Wszyscy do Piszczaca zdmuchnąć wydmuszki z radzynia