Strażacy z JRG Biała Podlaska zostali zadysponowani do zdarzenia dotyczącego sarny. Zwierzę wystraszone przez psa wpadło do pokrytej lodem rzeki. Niestety nie przeżyło wychłodzenia.

W ubiegły wtorek 23 lutego strażacy poinformowani zostali o wychłodzonej sarnie, która prawdopodobnie wystraszona przez psa, wpadła do Krzny. Po dojeździe nad rzekę załoga zastępu SLRR z łodzią udała się w miejsce umożliwiające wodowanie łodzi, a załoga GBA 2,5/16 udała się wzdłuż brzegu rzeki celem dotarcia do miejsca zdarzenia z uwagi na duże nawisy lodowe na brzegu rzeki. Po dotarciu na miejsce strażacy zauważyli zwierzę na brzegu. Przypuszczalnie osoba postronna pomogła wyjść sarnie z pokrytej lodem wody.

Funkcjonariusze ogrzali zwierzę i przekazali w ręce specjalistycznej pomocy. Jej stan był bardzo zły, znaczne wychłodzenie nie rokowało o przeżyciu zwierzęcia. Weterynarz niestety stwierdził, że sarnę trzeba uśpić.

Zwierzę zabrała Zieleń Miejska zajmująca się utylizacją nieżywych zwierząt z terenu miasta.