Swoją muzykę tworzą we czterech. Jak sami przyznają jest to ich największa pasja. Dzielą się nią ze swoją publicznością. Ostatnio podbijali sceną mazurską. Koniec Listopada – to kapela którą dziś przedstawiamy.

Od tego wywiadu rozpoczynamy cykl wywiadów na naszej stronie. Raz w tygodniu będziemy przygotowywać dla Was wywiady z osobami z terenu Białej Podlaskiej i najbliższej okolicy. 

Zespół tworzą Paweł (gitara wokal) Wojtek (gitara), którzy są z Białej Podlaskiej, a także Rafał (bass i Konrad (perkusja), którzy są z Łosic.

Na początek przybliżcie nam trochę swojej historii, czyli od kiedy tworzycie, jak to się zaczęło, kto był inspiracją a kto pomysłodawcą?

Paweł: Zaczęło się w październiku 2016, kiedy razem z Wojtkiem oraz naszym ówczesnym basistą Łukaszem, postanowiliśmy skleić zespół, o którym rozmawialiśmy przeszło rok. Konrada zwerbowaliśmy z ogłoszenia. Również szukał ludzi chętnych do grania. Od początku skupiliśmy się na swojej muzyce. Po wielu próbach udało nam się ulepić 10 utworów i zadebiutować na finale WOŚP w Białej Podlaskiej na początku 2017 r.

Rafał: Późnej wchodzę ja, cały na biało! (śmiech) Po wygraniu castingu, na który nie przyszedł nikt oprócz mnie stało się tak a nie inaczej i mam tą przyjemnść grać z chłopakami już prawie rok.

Czy macie za sobą inne historie muzyczne, przed powstaniem Waszej kapeli?

P:W latach 2010-2013 grałem w zespole Rejestr Wariatów, który założyłem razem z kolegą Rafałem, zaraz po tym jak mi pokazał kilka chwytów na gitarze. Niestety skończyliśmy działalność, gdy byłem zmuszony wyjechać do Londynu.

R:Aktualnie gram również w łosickiej kapeli The Punitive, z którą wydajemy pierwszą płytę, wcześniej był Wschód, czyli pierwszy kontakt ze sceną i graniem dla publiczności.

Jaki rodzaj muzyki tworzycie, jaka tematyka utworów przeważa  i czy sami tworzycie wszystko?

P:Wszystko kręci się wokół szybkiej melodyjnej muzyki. Uparcie twierdzimy, że gramy punk rocka, jednak nie czujemy się zakuci w gatunkowe kajdany. Nie ograniczają nas żadne ramy. O tematyce nie będę się rozpisywał bo jest na tyle różna, że tego po prostu trzeba posłuchać. Na “Maszynie do strzelania śliwkami”, praktycznie każdy utwór jest z innej parafii.

Jakie sukcesy macie już na swoim koncie?

P:Największy sukces to to, że pomimo natłoku obowiązków i pracy, jesteśmy w stanie się zmobilizować żeby grać próby i koncerty. Do udokumentowanych sukcesów możemy zaliczyć zwycięstwo w ogólnopolskim przeglądzie “Na dywaniku u Marii” w Suwałkach, oraz niedawne podwójne zwycięstwo z Węgorzewa: nagroda główna Grand Prix oraz nagroda publiczności. No i oczywiście naszą pierwszą płytę, którą wydaliśmy o własnych siłach.

O sukcesie w Węgorzewie pisaliśmy wcześniej – FESTIWALOWY SUKCES BIALSKIEJ KAPELI

Jakie macie plany na przyszłość i dalszy rozwój kapeli?

P:Najbliższe plany na przyszłość to nagranie drugiej, lepszej od poprzedniej płyty. Mamy już tytuł i wstępną koncepcję okładki, ale póki co, skupiamy się na kompozycjach, które do końca jeszcze nie są gotowe. Tak czy siak, jesienią wchodzimy do studia.

Czy napotkaliście jakieś trudności i przeciwności, które przeszkodziły w rozwoju kariery?

P:Cały czas napotykamy przeciwności. Polska to nie jest kraj sprzyjający młodym, nieznanym kapelom. Nasza kariera przypomina bieg przez pole pokrzyw. Nago. Co nie zmienia faktu, że świetnie się bawimy.
R: Często to są takie prozaiczne problemy typu: gdzie zagrać próbę, by nikt nie dzwonił po policję.

Jakim miejscem na mapie życia jest dla Was Biała Podlaska?

R: Przyjechałem za wiedzą, a potem poznałem ich i tak zostało. Ciągle studiuje w tym mieście, Konrad, perkusista jest absolwentem jedej z uczelni.
P: A my z Wojtkiem urodziliśmy się w tutejszym szpitalu i mieszkamy do dziś w okolicy.

Kiedy w najbliższym czasie będzie można ich posłuchać przeczytacie tutaj

Czy kapela to Wasza pasja czy sposób na życie? Czy warto iść w stronę pasji i pielęgnować je?

R: Może nie tyle co sposób na życie ale duży kawałek tego życia. Granie na gitarze to ogromna zajawka, która trzyma mnie od wielu lat. Granie w kapeli to takie dopełnienie, bo robiąc to z odpowiednimi ludźmi i dla ludzi czuje się ogromną radość.

P:Granie muzyki to na dzień dzisiejszy tylko pasja. Nie zarabiamy na tym, a dokładamy sporo. Jednak chcemy grać dla ludzi, dzielić się z nimi tym wszystkim. Warto pielęgnować pasje, bo życie to nie tylko praca i potrzeby fizjologiczne

Dziękujemy za poświęcony czas.