Zrywam tą folię i już pierwsze uderzenie. Czarno-czerwona grafika powala prostotą. Niestety ciężko czytać bez okularów, ale to płyta dla młody a nie dla takich dziadków jak ja…jednak posłucham. Włączam odtwarzacz i drugie uderzenie. Czad od pierwszej sekundy i oto chodzi. Gdy przesłuchuje płyty większości kapel z tego gatunku często mam problem z odróżnieniem czy słuchałem jednego kawałka czy całej płyty. BTR już wcześniej miał u mnie plusa za różnorodność. Jeśli chodzi o warstwę tekstową nie może być inaczej niż bardzo dobrze. Finek to mistrz poetyckiego buntu, więc nie widzę problemów. Do czegoś się trzeba przyczepić. Brakuje drugiego wokalu to była zawsze domena BTR – dwa głosy. Już tęsknię za duetem Bigos – Finek. Śladowa ilość chórków też nie idzie na plus. Nie ma kawałka, który od razu wyrył by znamię w głowie słuchacza. Tak było w przypadku poprzedniej płyty z utworami “Upadek” i “Złe Królestwo”. Ale kto wie, czy po entym przesłuchanie takich przebojów nie zauważymy. Jedno jest pewne 10 lat prawie czekałem aż dowiem się że hard core w Białej nie umarł. Nie wyobrażam sobie moje półki z płytami bez “Starcia z Nieźwiedziem” i myślę, że każdy z was tą płytę winien mieć w swych zbiorach. Na płycie znalazło się zdjęcia Pakosa nieżyjącego gitarzystę BTR. Myślę, że leży na chmurce z piwkiem w ręku, słuchawkami na uszach i kiwając głową mówi “God Job Boys”.

PS: Odwołuje stwierdzenie, że to płyta dla młodych…To płyta dla wszystkich którzy lubią dobrą, ciężką i zbuntowaną muzykę.

Krążek do kupienia w Jazzanowie lub po przez www.facebook.com/backtorealityhc
Cena: 25 zł

Kupujcie płyty “naszych” muzyków. Dzięki tej niewielkiej kwocie jaką wydacie, dajecie im szanse na rozwój i niespożyte pokłady siły. Niezbędne w tej nierównej walce z upadłym rynkiem muzycznym nie tylko na Podlasiu, ale i w całym naszym kraju, by wygrywać kolejne bitwy. “Nasze” jest piękne.