Remisem 1:1 zakończył się wyjazd Podlasia do Daleszyc. Remis ze Spartakusem można dopisać do bilansu po stronie zysków. By się utrzymać w III lidze tych zysków musi być o wiele więcej niż dotychczas.

Mecz rozpoczął się z 15 minutowym opóźnieniem. Zaczęło się dobrze dla Podlasia od bramki z karnego Marcina Kruczyka. Gospodarze szybko wyrównali, również z karnego. W drugiej połowie na boisku działy się cuda głownie za sprawą sędziów z Kielc. Najpierw druga kartka dla Kruczyka w sytuacji, gdzie trudno mówić żeby Marcin wogóle faulował a co dopiero miałby być upomniany żółta kartką. Następnie karny z kapelusza na szczęście obroniony przez Macieja Wrzoska.

– Bardzo ciężkie granie. Trudne boisko. Spartakus narzucał nam ich styl gry, dopasowany do słabego boiska. Pierwsza połowa to wielki chaos okraszony karnymi. W drugiej połowie dziwne decyzję sędziego. Chcę pogratulować zawodnikom, zaciekle walczyli o te punkty – powiedział trener Przemysław Sałański.

Spartakus Daleszyce – Podlasie Biała Podlaska 1:1 (1:1)
Bramki: Zawadzki 31 – Kuczyk 2
Podlasie: Wrzosek – Renkowski, Mitura, Konaszewski (78 Chmielewski), Chyła, Andrzejuk (90 Tkaczuk), Dmowski (58 Kosieradzki), Czułowski (63 Dimitruk), Leśniak, Kruczyk, Syryjczyk (72 Martynek).

POZOSTAŁE WYNIKI 15.KOLEJKI I TABELA III LIGI GRUPY IV